Niesamowite i przenikliwe, a przy tym, o zgrozo, zabawne studium, właśnie… Kłamstwa. Florian Zeller, francuski dramaturg zdążył już przyzwyczaić swoich widzów do ostrej jazdy i bolesnego telemarku, porusza się z gracją baletnicy i precyzją chirurga w meandrach i zakamarkach ludzkich umysłów. Dwie pary małżeńskie, dwie pary przyjaciół, dwie pary kochanków, a ich nadal tylko czworo, jak to jest możliwe? Wszystkiego dowiecie się Państwo podczas spektaklu „Kłamstwo”!
Metaforycznie udało się w spektaklu połączyć Bergmanowskie „Sceny z życia małżeńskiego” z kilkoma komediami Woody’ego Allena. Oczywiście sztuka nie jest jedynie słowną ekwilibrystyką, zawiera również racjonalny, ale i filozoficzny podtekst. Reżyser spektaklu, Wojciech Malajkat, niedawno powiedział : „Długo pracowaliśmy nad obsadą, ta sztuka wymaga nieprzypadkowych i wyśmienitych aktorów, którzy potrafią wydobyć niuanse zawarte w tekście, z wdziękiem rozbawić publiczność i sprawić, że, paradoksalnie, kłamstwo ich czegoś nauczy”.
Francuski dramaturg Florian Zeller spróbował kłamstwo zweryfikować w warunkach scenicznych. Udało mu się to na tyle, że w całej Europie widzowie podczas przedstawień spadają z krzeseł z rozbawienia, za chwilę wracają na miejsca dyskretnie zerkając wokół i szukając wsparcia i zrozumienia u innych kobiet i mężczyzn. Niech to uświadomi siłę rażenia tego tekstu.
Reżyser przedstawienia, Wojciech Malajkat, zdradza: „Przeraża nas to, jak można wygodnie żyć w związku, jednocześnie nie wiedząc nic o sobie nawzajem”.
Producent spektaklu, Piotr Szwedes, zastrzega jednak: „Warto to zobaczyć, oczywiście, nie po to, aby dowiedzieć się, jak skutecznie oszukać partnera lub partnerkę. Nie traktujcie tego, jako spektaklu instruktażowego. O nie! Warto, ponieważ, jak w soczewce skupimy dwa dni Waszego życia w dwóch godzinnych aktach. Rozbierzemy was na części pierwsze, a czy dacie się złożyć? To już zostawiamy Wam. To nie tylko komedia, ale i bardzo cenny przekaz”.